Postaram się w ramach rekompensaty napisać coś do Was za niedługo, ale nic nie obiecuję bo mój weekend wyjątkowo będzie bardzo zajęty.
Zaczynając od najnudniejszego tematu jakim jest szkoła, ostatnio zaczyna mi iść fatalnie- oceny tylko upewniają mnie w tym, że da się być nauczonym, a nic nie umieć :D (czy ktoś z Was ogarnia geografię na tyle, aby umieć poprawić jedynkę na ciut wyższą ocenę? Ja chyba nie).
No tak, ale nie tylko szkołą się żyje. W ostatnim czasie musiałam ograniczyć wszelkie wyjścia ze względu na szkołę (obiecuję, że już o niej nie wspomnę, tylko nie bijcie!) i treningi taneczne. W niedzielę czeka mnie turniej, dosyć ważny na dodatek, więc przygotowania idą pełną parą. Niedawno nasza trenerka Marlena pochwaliła mnie i stwierdziłą, że zrobiłam duży progres, więc miejmy nadzieję, że tak samo i nauka zacznie mi wychodzić. Trzymajcie za mnie kciuki!
Zostawiam Was z kilkoma zdjęciami z ostatnich kilku tygodni i miłego dnia!
Okej Natka, rozpisałaś się już, teraz przejdź już do tematu posta.
1) Żel do mycia oczyszczająco-matujący.
Jest całkiem okej, dobrze oczyszcza twarz i ma znośny zapach. W moim przypadku nie działa anty-trądzikowo- najzwyklejszy żel do mycia twarzy. Nie mam do niego zastrzeżeń, ale obywa się bez wielkiego "wow".
2) Płyn micelarny.
Ten produkt uwielbiam! Ma przepiękny zapach, świetnie radzi sobie ze zmywaniem makijażu (nie wiem jak jest w przypadku makijażu wodoodpornego) i całkiem dobrze oczyszcza. Jeśli szukacie dobrego płynu micelarnego to mogę go w 100 procentach polecić- w moim przypadku sprawdza się świetnie.
3) Krem BB.
Tutaj nie chcę zbyt wiele zdradzać ponieważ szykuję serię makijażową- mogę powiedzieć tylko, że jego recenzja pojawi się już wkrótce!
Ten peeling używam raz dziennie (z tego co pamiętam producent zaleca używanie dwa razy w ciągu dnia). Jestem z niego zadowolona- jego działanie opisane z tyłu opakowania jest prawdziwe- w moim przypadku wszystko się sprawdziło.
2) Żel myjący normalizujące z serii "Liście manuka".
Używam go naprzemiennie z tym z under twenty. Nie ukrywam, że te dwie firmy są moimi ulubionymi firmami kosmetycznymi. Chociaż uwielbiam produkty z under twenty, w tym przypadku ziaja bije tą firmę na głowę- żel ma cudowny zapach, świetnie myje (poradzi sobie chyba z każdym makijażem) i pozostawia uczucie świeżości. Niczego innego nie wymagam od kosmetyków, dlatego chyba znana i uwielbiana przez wszystkich seria "Liście manuka" zyskała również moje poparcie. Wydaje mi się, że ten żel pozostanie na mojej półce na długo.
3) Krem z marki Nivea.
Wiem, nic bardziej oklepanego od tego kremu chyba nie istnieje. Ale co robić gdy jest on moim ulubieńcem odkąd skończyłam jakieś 4 lata :D? Co by tu powiedzieć o kremie, ma małą zawartość wody dzięki czemu ma gęstą konsystencję. Genialnie nawilża!
Jak już mówimy o pielęgnacji to postanowiłam pokazać też moje ulubione masełka do ust. W następnym poście z tej serii powiem coś o pomadkach- teraz ograniczę się tylko to masełek.
1) Troskliwa brzoskwinia z marki Bielenda.
Bez dłuższego przedłużania uwielbiam ten produkt! Ma genialny skład i świetnie nawilża nawet popękane usta. Mam dwa produkty z tej serii i z obu jestem zadowolona.
2) Masło do ust o zapachu mango z The Body Shop.
Największy konkurent troskliwej brzoskwini. Kładę go na tej samej półce- jest świetny, ale jego cena może trochę przerażać. Jest ponad dwa razy droższy od jego przeciwnika, a więc jego zakup jest nieopłacalny. Do tego ma całkiem ładny zapach dosyć chemicznego mango.
To by było na tyle!
A wy macie swoich kosmetycznych ulubieńców?
-Natty.
Nie mam swoich kosmetycznych ulubieńców, Twoje na pewno świetne są ;)
OdpowiedzUsuńhttp://przyszopceuszatych.blogspot.com/
ooo...też używam tego żelu do twarzy z ziaji,
OdpowiedzUsuńmoim zdaniem jest świetny i do mojej cery
idealnie się sprawdza :) w zasadzie inne kosmetyki
z tego zestawu też przypadły mi do gustu i mogę je polecić.
aaaaga.blogspot.com
Uzywam podobnych produktow , krem nivea nigdy nie zawodzi ahah :)
OdpowiedzUsuń♥ W wolnym czasie zapraszam na mojego bloga http://klaudiaandmylife.blogspot.co.uk/ ♥
Kosmetyki Under 20 są całkiem ok, ale jeśli chodzi o ten krem BB to nie sprawdza się u mnie w ogóle, mam po nim tłustą buźkę i gdyby matowy puder to świeciłabym się już po 10 minutach
OdpowiedzUsuń♥ blog
Ja Under Twenty nie lubię, bo mnie strasznie wysusza albo zapycha :) z serii manuka ziaji mogę ci polecić pastę, jest świetna :)
OdpowiedzUsuńOoo, chętnie wypróbuję. Dzięki :*
UsuńA ten peeling z Clean & Clear nie powinno używać się 2 razy w tygodniu a nie 2 razy na dzień? :D
OdpowiedzUsuńlittle-jay999.blogspot.com
Nie, pisze dosłownie: "Najlepiej stosować rano i wieczorem.":D.
UsuńJa również mam swoich ulubieńców. Niestety nie przepadam za linią Under Twenty, ale dobrze że u Ciebie się sprawdza. A krem Nivea gości chyba w każdym domu. To totalny must have :) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńhttp://mitt-nye-liv.blogspot.com
Świetny post ;))
OdpowiedzUsuńWłasnie ostatnio zastanawiałam się nad kupnem kosmetyków z Under Twenty ;)
justsayhei.blogspot.com
Również używam te kosmetyki do pielęgnacji twarzy "Under Twenty"
OdpowiedzUsuńChociaż częściej ten płyn z "Ziaji" :)
Obserwuję!
alices--blog.blogspot.com - Zapraszam do mnie :)
Też używam kosmetyków z under twenty.
OdpowiedzUsuńPs.Bardzo podoba mi się nagłówek Twojego bloga! :)
Zajrzysz?
Jully-Blog [KLIK]
Świetne zdjęcia ♥ Bardzo fajny blog ;)
OdpowiedzUsuńKlikniesz w linki z najnowszego postu? - z góry dziękuję ♥
OLIWIA-BLOGG.BLOGSPOT.COM
super pomysł na post :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i liczę na to samo z Twojej strony :)
MÓJ BLOG-KLIK:)
under 20 i Ziaje bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńklikniesz w link do koszuli w moim nowym poście ? :)
ja bardzo lubię taki jeden podkład z Rimmel :)
OdpowiedzUsuń❀❤️MÓJ BLOG - KLIKNIJ!❤️❀